LISTY DO KAPŁANÓW 6 marca 2025

6 marca 2025

A kiedy strach cię dopadnie

Że z drogi dobrej schodzisz w samotne górskie knieje usłane cierniami

Kiedy każą ci się wyrzec bliskiej ze mną relacji

Kiedy nazwą ciebie złym odszczepieńcem

Ty wznieś ku mnie oczy i serce – ku światłości mojej

Trwaj nadal w miejscu, które Ci wybrałem

Ale przemieniaj się duchowo

Tak, aby przemiana widoczna na zewnątrz była.

Twoje usta jednak niech milczą

Że Mistrza Miłości i Króla Dusz w sobie masz na tronie serca i duszy

Cicha przemiana zaczyna się powoli i skrycie

Ale kiedy płomień miłości mojej w Tobie się rozpali

Ciężko będzie ten płomień ukryć

Będzie on sam świadczył w czynach i cnocie

O tym, który w twoim sercu zajmuje pierwsze miejsce

***

Pamiętaj jednak

Że miłość do Boga przejawia się także w miłości do bliźnich i samego siebie

Siebie zaś w szczególności

Bo nawet solidnie zbudowany dom nie obędzie się bez silnego fundamentu

A fundament ten miej w Bogu i w miłości siebie, jako świątyni Jego

Człowiek, który kocha i akceptuje siebie

Jest w stanie dać innym miłość i zrozumienie – ten zwłaszcza, co ze Źródła źródeł czerpie

Ten, kto nienawidzi siebie

Żal ma do Boga i innych ludzi.

Dlatego jeśli chcesz pójść za mną

Zwróć się najpierw ku sobie – wsłuchaj się w cierpienia i udręki tego człowieka, którym jesteś

Bo bez tego nie ujrzysz cierpienia innych

A sam wcześniej upadniesz i wykończysz się, niż dobro światu dasz

***

Tylko Pan zatracił się dla swoich owiec – możesz stać się do niego podobnym

Lecz kochaj miłością mądrą

Nie każdemu pisane jest męczeństwo Chrystusa.

Jeśli nauczysz się tak kochać

Pan dopuści cię do innych spraw

Do spraw każdego Rybaka Dusz.

A ty rozkochaj się w tej pięknej roli

Którą Pan ci przygotował i wybrał dla ciebie

***

A jak poznać, czy to droga dla Ciebie?

Pan nadaremno nigdy nie wzbudza w duszy pragnienia

Nigdy też człowiek sam z siebie nie pragnie być kapłanem

Póki Pan najpierw do duszy jego nie wleje pragnienia tego

Jeśli więc czujesz, że szarpie ci serce tęsknota

Że pod wszystkimi twoimi pragnieniami kryje się to jedno – kapłaństwo dusz

To znaczy, że Pan już w twoje serce wlał swoje własne pragnienie

A kiedy dwoje pragnie zgodnie,

W wolnej woli ludzkiej Bóg z nim współdziała

I prowadzi go do celu

Tam rozpoczyna się nowa droga

Pragnienia nowe rozkwitają kolorowymi kwiatami marzeń

Pojawiają się nowe tchnienia boskich pragnień

Wszystko to Pan czyni wedle wolnej woli twojej

***

Możesz mu się sprzeciwić

Ale wówczas tęsknota będzie krążyć ci w sercu i ciele

Po nocach śnić będziesz o niespełnionym pragnieniu

Aż pewnego dnia wygaśnie i zostanie po niej rana

Taką ranę wówczas oddaj Panu, aby na nowo wzbudził w tobie pragnienie

Pamiętaj żeś wybranym dla wielu

Narzędzie w rękach Pana

Jego miłość i święte miejsce bytowania

Niczym tabernakulum jego prawdziwego Ciała i Krwi

To ty możesz dać je tym, którzy do Boga w swoim życiu zbliżyć się nie mogą

Odpowiadasz za nich

***

Lecz zadania nie wypełnisz, jeśli sam najpierw nie przemienisz się w Bogu

I nie wesprzesz się na prawicy silniejszego

A on cię poprowadzi jak ślepca przez ciemność

Do światła cię wyprowadzi z najciemniejszej głębi

Bo nie ma takiej mocy, aby Boga i człowieka rozdzielić

Kiedy dwoje się kocha

Nie ma takiej ciemności, aby Jego światło nie dotarło do niego

Nie ma takiej skały, której On by miłością swoją nie skruszył

Warunek jest jeden

Wolna wola

Bez tego Pan nic nie zrobi

***

Ten bicz, który Pan sam ukręcił na siebie

Z miłości do człowieka

On znosił przed krzyżem

Kiedy mu chłosty po stokroć wymierzano.

Bicz miłości ukręcił Pan na siebie

Teraz trzymasz go w rękach ty

Kapłanie

Zamiast chłostać, podaj mu swoją dłoń

Niech serce twoje będzie dla niego miękkie

Ciepłe, gościnne i pełne ufności

Do „stracenia” masz „tylko” swoją duszę

A raczej do ocalenia

Pamiętaj jednak, że jeśli wolę swoją oddasz Bogu

On ci wolę twoją zwróci

I nadal będziesz w wolności działać

Miłość Jego daje wolność

Uwalnia od wszelkiego zła

listy do kapłanów
error: Content is protected !!