Wiersz – reportaże ludzkie
CZYSTOŚĆ ULOTNA
Ludzki ciężar zmęczenia.
Tak zwyczajnie prosty.
Ciężar ciała i myśli.
Sterany człowiek każdym dniem pracy.
Marzyć próbuje o Niebie.
Podnieść nawet głowy nie może.
***
Obolałe ciało, myśli pełne kamieni.
Zmęczenie nieludzkie.
Ale jest
do świata swoją rękę szlachetną przyłożył.
Uformował dziś coś z niczego.
Człowiek.
Istota Bogu podobna, kreuje własny pomysł na życie.
***
Jego dzieła chwili zostaną zapomniane.
Czystość w domu to tylko chwilka ulotna.
Choćby i człowiek góry przenosił
pył powróci
zaćmi to, co błyszczało.
Tak jak Duch Boży, który ledwie duszę ludzką uprzątnie
a on już nawrzuca do niej grzechu śmieci.
***
Po co więc sprzątać, po co duszę oczyszczać?
Po co się silić dla chwili czystości ulotnej?
Aby każdego dnia pyłek Nieba w swoich dłoniach trzymać
utkany z ludzkich myśli i Boskich planów zbawienia.
Pyłek do pyłku, aż zbierze się miarka.
Jeden okruch Nieba, prawdziwie ulotne chwile zachowa na wieki.

Posłuchaj, jak czytam moją prozę poetycką na kanale PISANIE Z BOGIEM YT.