Czystość ulotna (8 października 2024)

Wiersz – reportaże ludzkie

CZYSTOŚĆ ULOTNA

Ludzki ciężar zmęczenia.

Tak zwyczajnie prosty.

Ciężar ciała i myśli.

Sterany człowiek każdym dniem pracy.

Marzyć próbuje o Niebie.

Podnieść nawet głowy nie może.

***

Obolałe ciało, myśli pełne kamieni.

Zmęczenie nieludzkie.

Ale jest

do świata swoją rękę szlachetną przyłożył.

Uformował dziś coś z niczego.

Człowiek.

Istota Bogu podobna, kreuje własny pomysł na życie.

***

Jego dzieła chwili zostaną zapomniane.

Czystość w domu to tylko chwilka ulotna.

Choćby i człowiek góry przenosił

pył powróci

zaćmi to, co błyszczało.

Tak jak Duch Boży, który ledwie duszę ludzką uprzątnie

a on już nawrzuca do niej grzechu śmieci.

***

Po co więc sprzątać, po co duszę oczyszczać?

Po co się silić dla chwili czystości ulotnej?

Aby każdego dnia pyłek Nieba w swoich dłoniach trzymać

utkany z ludzkich myśli i Boskich planów zbawienia.

Pyłek do pyłku, aż zbierze się miarka.

Jeden okruch Nieba, prawdziwie ulotne chwile zachowa na wieki.

czystość ulotna

Posłuchaj, jak czytam moją prozę poetycką na kanale PISANIE Z BOGIEM YT.